sobota, 9 lipca 2016

Sukces Szczytu NATO.

  
   Szczyt NATO w Warszawie to jedno z najważniejszych spotkań Sojuszu Północnoatlantyckiego od czasu zimnej wojny. Przez dwa dni oczy całego świata były zwrócone na Warszawę. Tu były najbardziej wpływowe osoby na świecie. Tu podjęto kluczowe decyzje dla bezpieczeństwa i obronności. Tu zadecydowano o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu poprzez rozmieszczenie czterech batalionów w Polsce i w krajach bałtyckich.
   Wielkie słowa uznania dla Pana Prezydenta, Pani Premier, Ministra Obrony Narodowej i Ministra Spraw Zagranicznych, a także dla organizatorów tego historycznego wydarzenia. Wykonali kawał solidnej pracy.
   Co w tym czasie robiła totalna opozycja, która donosi na własny kraj, bojówki KODu, którym marzy się rozlew krwi oraz prasa polskojęzyczna?
   Otóż nasilili atak na polski Rząd, próbowali zdyskredytować i odwołać Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, próbowali przenieść Szczyt z Warszawy na przykład do Rygi. W niemieckiej prasie można było przeczytać, że jeśli Jarosław Kaczyński nie zaprzestanie demontowania państwa prawa, to Szczyt będzie przeniesiony do jednej ze stolic państw bałtyckich.
   Dla nich skandalem było pokazanie wystawy o tragedii w Smoleńsku przy okazji Szczytu. Twierdzili, że nie została uzgodniona z Kwaterą Główną NATO, która domaga się jej usunięcia. Marzyli, by Sekretarz Generalny był wystawą oburzony, a gdy okazało się, że nie jest to poczuli się zawiedzeni.
   Dla nich najważniejszym tematem podczas Szczytu był Trybunał Konstytucyjny. Słuchając ich, można było odnieść wrażenie, że Szczyt zorganizowano właśnie po to, by Obama mógł wesprzeć opozycję w sprawie Trybunału.
   Marzyli, że okażę się, iż ludzie z PiSu to gamonie i ignoranci, że Szczyt się nie powiedzie. Są załamani, że Szczyt NATO wzmocni bezpieczeństwo Polski. Dla nich to fatalna wiadomość.
   Nie martwią się, czy ustalenia wystarczą, by odeprzeć ewentualną rosyjską inwazję, jak Sojusz zamierza reagować na prowokacyjne zachowania rosyjskich pilotów, tylko cały czas wierzą w niepomyślny dla PiS czytaj Polski bieg wydarzeń.
   Nie wyobrażam sobie Paderewskiego lobbującego w USA przeciwko niepodległości Polski z powodu nienawiści do Dmowskiego.

2 komentarze:

  1. Nie ma się co przejmować tym ujadaniem opozycji. Każdy normalny człowiek, który obserwował zdaje sobie sprawę że jest to osobisty sukces Prezydenta Andrzeja Dudy. Pomimo zacietrzewienia sporej części "dziennikarzy", myślę że nie udało się tych normalnych ludzi odwieść od tej rzeczywistości. Ci ujadający niby "dziennikarze" powinni zniknąć z mediów, bo to właśnie oni psują nam opinię już chyba na całym świecie, chociaż kto wie czy sami sobie nie szkodzą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się ze wszystkim, co pani napisała, niestety psują opinie o Polsce, a potem cieszą się, że Obama jest zaniepokojony. Wygląda to na schizofrenię.

    OdpowiedzUsuń